p  o  l  e  c  a  m   ↴




Rowerowa rozgrzewka

Skoro o poranku ;) czyli koło 9 w niedzielę zagląda przez okno słońce można się by pokusić o jakieś małe wariactwo na świeżym powietrzu. Fakt pizgało z lekka a  i wiaterek jednak trochę dawał ale warto było wciągnąć jakieś małe śniadanie i uciec na rower. 



 
 
W jeziorze Goplana wody trochę przybyło i w porównaniu do zeszłego roku (późnej wiosny) jest jej wybitnie za dużo - o czym świadczy zatopiony koniec konaru który leży na plaży i służy do chwili wypoczynku dla dupki po jeździe lub tak po prostu by usiąść na chwilę. Rowerek tym razem
Romet Perlle 1.0 muszę przyznać iż dość fajnie się spisuje - na razie z racji tego iż - hmmm - nowy :D jest testowany co i jak i lekko uzupełniany o dodatki. Jako że trafił golas to otrzymał już stópkę by go gdzieś śmiało można było postawić samodzielnie a nie opierać o coś, błotniki Zefal Trail Cross 28" i światełka - te prosto z alliexpresa :). Trafiłem też na Syrenie Stawy gdzie udało mi się ujrzeć spokojnie chodzącą po drugiej stronie rowy sarnę. Fajnie jest dać oczom odprężyć się na łonie przyrody i w jej żywym towarzystwie starając się nie przeszkadzać jej. Na syrenich spotkałem też parę łabędzi gdzie matka siedziała w gnieździe (tak myślę :) wszak dla mnie i jedno i drugie - samiec - wyglądają tak samo). Podobają mi się obecne kolory w tym miejscu bo zieleń jeszcze nie zajęła dużej części terenu. Taka brązowa szarość ;) - no co - nie znam się na kolorach :)
 

 

Przejechane 27 km bez 150 m. Ale nie liczy się dystans - liczy się fajnie spędzony czas. Ale wiater przesadził bo wydawało mi się iż ciągle wieje mi w twarz :(

Reply to this post

Prześlij komentarz


    p  o  l  e  c  a  m   ↴





Free counters!