p  o  l  e  c  a  m   ↴




Mrzeżyno punkt widokowy

Wybraliśmy się na punkt widokowy leżący nieopodal ;) Mrzeżyna na szlaku rowerowym do Pogorzelicy. Wpierw jednak wizyta na falochronie a potem w centrum miasteczka (?) czyli w porcie. Tu mały odpoczynek dla kierowcy czyli mnie jakaś przekąska - wybraliśmy gyrosa z frytkami. Zdziwiłem się brakiem surówek ale kiedy kończyłem go pochłaniać cieszyłem się z tego faktu żonka także. Pikantny sos na frytkach leżących na kawałkach opiekanego mięska a wszystko to wsadzone do bułki . Niby mała a jednak.


Miasteczko a w zasadzie jego fragment to normalne nadmorskie centrum rozrywki i kultury. Miejscem odpoczynku bym tego nie nazwał ale to bardziej za sprawą ilości wypoczywających tu ludzi. Może w okresie wiosenno-jesienno-zimowym tak. Wtedy wiadomo ruch w takich miasteczkach spowalnia i robi się cicho i spokojnie. No dobra. Celem wizyty był punkt widokowy leżący na zachód od Mrzeżyna. Tak to to miejsce ze zdjęcia za nami. Czy warto było? Myślę że tak. Co prawda jest to kilka kilometrów pieszo - w sumie szliśmy prowadzącym tam szlakiem rowerowym który biegnie do Pogorzelicy poprzez tereny wojskowe. NA trasie mamy dwa miejsca odpoczynku i trzecie na miejscu polany widokowej.






























Dojście na miejsce zajęło nam trochę czasu ale też nigdzie się ni espieszyliśmy. Powrót jednak nastąpił plażą - było po prostu krócej. W sumie 21 kilometrów piechotą wyszło. Kilka innych (ni e koniecznie) ujęć smartfonem we wpisie: http://demolek.blogspot.com/2015/09/mrzezyno-kilka-kilometrow-obok.html .

1 komentarze:


    p  o  l  e  c  a  m   ↴





Free counters!